Psalm (Ps 98 (97), 1bcde. 2-3b. 3c-4. 5-6 (R.: por. 3cd))
Ziemia ujrzała swego Zbawiciela
Śpiewajcie Panu pieśń nową, *
albowiem uczynił cuda.
zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica *
i święte ramię Jego.Ziemia ujrzała swego Zbawiciela
Pan okazał swoje zbawienie, *
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją *
dla domu Izraela.Ziemia ujrzała swego Zbawiciela
Ujrzały wszystkie krańce ziemi *
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, *
cieszcie się, weselcie i grajcie.Ziemia ujrzała swego Zbawiciela
Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry, *
przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy.
Przy trąbach i przy głosie rogu, *
na oczach Pana, Króla, się radujcie.Ziemia ujrzała swego Zbawiciela
Uroczystość Narodzenia Pańskiego, dobiegł końca czas oczekiwania. „Ziemia ujrzała swego Zbawiciela” – stało się to na co wszyscy czekaliśmy – Słowo stało się ciałem. Ktoś może sobie zadać pytanie – co teraz powinienem robić? Jak żyć? Doskonałą odpowiedź daje dzisiejszy psalm. W pierwszej zwrotce, już na samym początku psalmista zaprasza do uwielbiania Boga za cuda jakie uczynił („Śpiewajcie Panu pieśń nową, * albowiem uczynił cuda.„).
Myślę, że najważniejsze w tym wszystkim jest to, by tej radości z Bożego Narodzenia nie ograniczyć tylko do tych kilku najbliższych dni, ale niech ona trwa cały rok. Nie jest trudno cieszyć się gdy spędzamy czas z bliskimi, na stole jest dobre jedzenie i śpiewamy radosne kolędy. Jednak ta radość może trwać nieustannie jeśli będę miał wzgląd na cuda jakie Pan uczynił – nawrócenie zatwardziałych grzeszników, pojednanie w rodzinie, wiara, że Pan jest blisko. Są to niewątpliwie cuda Bożego Narodzenia w sercu człowieka. Pierwsze co jednak musi się stać to narodzenie Boga w moim sercu i nie zatrzymanie tego tylko dla siebie – „Ujrzały wszystkie krańce ziemi * zbawienie Boga naszego.„. Wówczas cuda o których mowa będą bardzo realne i możliwe do spełnienia jeśli faktycznie będę gotowy z Nim współpracować i nieść Go tym, w których sercu On być może już umarł, by pomóc, aby narodził się na nowo.
Psalm ten skłania mnie też do refleksji nad swoim życiem i postawienia sobie pytania – Czy jest ono uwielbieniem Pana? Czy jest radosne? („Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, * cieszcie się, weselcie i grajcie.„). Mogłoby się wydawać, że przecież należę do Wspólnoty, której głównym charyzmatem jest uwielbienie więc co to w ogóle za pytanie? Problemy dnia codziennego, obowiązki, zmęczenie czy choroby czasami sprawiają, że ciężko jest tak po ludzku uwielbiać. Jednak jak uważam ważna jest tutaj postawa serca. Trudności to nieodłączny element ziemskiego życia i mimo tego musimy kierować swoje serce ku Bogu, nie skupiać się na przeciwnościach, które przecież kiedyś się skończą. W Niebie będziemy uwielbiać i to przez całą wieczność, więc warto już tutaj na ziemi się tego uczyć.
Końcowe wersy są ponownym wezwaniem do radowania się i śpiewania na cześć Pana („Śpiewajcie Panu… na oczach Pana, Króla, się radujcie„). Zatem radujmy się i niech nowonarodzony Jezus Chrystus przemienia moje i Twoje serce, by potrafiło przyjąć największą Miłość i mogło nią obdarowywać drugiego człowieka.
Kamil