Wtorek wieczór a Kościół pełny
Tak to trzeci wtorek miesiąca w kościele Chrystusa Króla. Wierni uczestniczą w Eucharystii a potem w adoracji Najświętszego Sakramentu. To prawdziwe uwielbienie Chrystusa. W centrum Jezus, a wokół Niego młodzi ludzie, pełni wiary , pasji i zaangażowania.
Kim oni są?
To Inicjatywa Wieczory Uwielbienia. Prawie 40 osób w różnym wieku, młodzież ucząca się i pracująca, z Rzeszowa i okolic a także z Czudca. Połączyło ich jedno: szczere, płynące prosto z serca, pragnienie oddania chwały Chrystusowi. Każda osoba :z chóru, orkiestry czy dramy stara się by swoim talentem pomóc wiernym w modlitwie. Ale nie tylko tym, którzy przychodzą na Wieczory. W dniach 21-23 czerwca w Domu Rekolekcyjnym Tabor przeżywali swoje rekolekcje, by rozwijać relację z Jezusem i pogłębiać jedność we wspólnocie, którą tworzą. Rekolekcje zorganizował ks. Grzegorz Kot, odpowiedzialny za Inicjatywę Wieczory Uwielbienia. To nie jest zwykła grupa młodych ludzi- to prawdziwa wspólnota. Na Wieczorach widzimy tylko efekt końcowy ich pracy, a ile prób mają za sobą? Przynajmniej dwie w tygodniu. Mogliby ten czas spędzać inaczej a przychodzą po zajęciach w szkole czy na uczelni, po szkole muzycznej, a niektórzy po pracy. To dla nich wysiłek, ale czerpią z tego niesamowitą radość. Spotykają się dla Jezusa, bo innym ukazać piękno modlitwy uwielbienia i sami w niej uczestniczą. Rozmawiają ze sobą, modlą się za siebie nawzajem, są dla siebie oparciem. Dają nam piękne świadectwo wiary w Zmartwychwstałego Chrystusa. To nie jest zwykła młodzież-oni nie boją się mówić głośno, że Jezus zwyciężył, że jest Panem w porównaniu do swoich rówieśników. Tworzą wspólnotę, dlatego Wieczory Uwielbienia ciągle trwają i rozwijają się. Towarzysząc im w rekolekcjach, zobaczyłam jak wiele z tych osób zmaga się i walczy z różnymi trudnościami. Ale oni ciągle trwają przy Jezusie i nie poddają się. To Jezus jest dla nich siłą i to nie są tylko słowa. Wystarczyło popatrzeć jak się modlą, posłuchać jak odnoszą się do siebie z szacunkiem, słuchają, gdy ktoś do nich mówi, chętnie pomagają sobie nawzajem. Dzięki Wieczorom Uwielbienia niektórzy ludzie zaczęli przychodzić do kościoła, modlić się, otwierać się na działanie Ducha Świętego.
A ile ludzi otrzymało łaski? Po kilku Wieczorach spotkałam ludzi, którzy otrzymali pokój serca, zrozumienie spraw z ludzkiego punktu widzenia nie do ogarnięcia. Myślę, że więcej nie potrzeba przykładów na to, że to dzieło Boże a cała wspólnota to narzędzie w ręku Pana Boga. Wspierajmy ich swoją modlitwą i nie tylko. Inicjatywa Wieczory Uwielbienia to nadzieja dla współczesnego Kościoła, młodzi z tej wspólnoty kiedyś odejdą a przyjdą następni, ale głosić Dobrą Nowinę będą zawsze swoim życiem.
S. Estera