Niech będzie uwielbiony Jezus Chrystus!
Pragnę się podzielić swoim świadectwem o Rzeszowskich Wieczorach Uwielbienia. Uczestniczyłem już w czterech naszych spotkaniach i mogę powiedzieć, że Wieczór Uwielbienia stał się dla mnie jednym z centralnych wydarzeń w miesiącu.
Miałem w swoim życiu trudny okres i nie zawsze byłem blisko Pana Boga. On jednak dawał mi zawsze znaki, że mnie kocha i ma dla mnie swój plan. Przychodził „mimo drzwi zamkniętych” – jak to śpiewamy w pieśni, która ma stałe miejsce w naszym uwielbieniowym repertuarze.
Nawrócenie dokonywało się stopniowo. To nie było jedno szczególne wydarzenie – to ciągle wyciągnięta do mnie ręka Boga, którą coraz odważniej chwytałem i chwytam.
Za to wszystko mam okazję uwielbiać Pana. Myślę, że każdy doświadcza Jego działania w różny sposób. Zresztą nie potrzeba szczególnego powodu, w każdym momencie Pan jest godzien chwały.
Najpiękniejsze jest takie bezinteresowne, szczere uwielbienie. Wieczory są do tego świetnym czasem. Polecam je każdemu. To miejsce dla wszystkich – bez względu na to, jakie mamy usposobienie i czy modlimy się żywiołowo i emocjonalnie, czy jesteśmy bardziej nieśmiali.
Chciałbym dodać, że Wieczory odkryłem dzięki zaproszeniu kolegi. Dlatego tak ważne jest dawanie świadectwa innym.
Chwała Panu!